wtorek, 14 lutego 2012

walentynki.

tegoroczne walentynki to nie to samo, co zeszłoroczne. dwa i trzy lata temu były lepsze. w te niestety nie mam nikogo. brakuje mi drugiej połówki, ale co zrobić? nic nie jestem w stanie zrobić. przeglądając stare notki, które pisane były już bardzo dawno.. widzę jaka byłam szczęśliwa. byłam naprawdę cholernie szczęśliwa. :( i nie mam pojęcia kiedy znowu będę. wszystko bez sensu.



czwartek, 9 lutego 2012

Ciągle jeszcze żyję, wierzę i jestem.

z dnia na dzień potrafi się wszystko zmienić. wystarczyła by jedna chwila, jedno słowo i była bym szczęśliwa. na razie tak nie jest, ale ciągle czekam. coraz bliżej osiemnastki, kiedyś bardzo się z tego cieszyłam. a teraz? jest mi to obojętne. niedługo walentynki, które zapewne spędzę sama, ale cóż.. nic nie poradzę. może do tego dnia wszystko się zmieni? MOŻE. 





sobota, 4 lutego 2012

Pamiętasz? Mieliśmy przetrwać wszystko.

znowu zrobiłam przerwę w pisaniu, ale znowu nic się nie zmieniło. na zdjęcia nie chodzę, bo za zimno jest. czekam, aż się ociepli. ferie spędzam w domu, bo jak gdziekolwiek wyjść, gdy tak zimno? robimy obiadek, a potem chyba idę spać, bo nawet nie ma co robić. 

 siostra. :)